Zdumiewające, wspaniałe miasto które jak Feniks się odrodziło z popiołów i gruzów. Spacerując po Warszawie gdzieniegdzie można spotkać ślady tamtych dni, okaleczone domy, tablice pamiątkowe, pomniki.
Już mało kto wpada w zadumę nad śladami pocisków w ścianie, ale na szczęście jest Muzeum Powstania Warszawskiego, więc pamięć nie zaginie.
To jest Reduta Bank Polski, tu podczas Powstania Warszawskiego od 1 sierpnia do 2 września 1944, w obronie Starego Miasta walczyli i ginęli żołnierze Armii Krajowej, zgrupowanie mjr. "Sosny".
Od podwórka budynek został odremontowany, zachowały się tylko drzwi z dawnego sejfu na jednej z ocalałych ścian.
Warszawa wypiękniała, dorównuje urodą i rozmachem innym europejskim stolicom, trudno nawet sobie wyobrazić, że tu były tylko ruiny.
Na Ukrainie iskrzy, ludzie marzną na Majdanie już kilka miesięcy, walczą o wolność, chcą przybliżyć się do UE.
W Kijowie polała się krew, to smutne....rozumiemy, współczujemy, solidaryzujemy się, tylko czy uda się jakoś im pomóc.
Nie chodzi o miłe gesty, tylko o realną pomoc, czy świat wystąpi w obronie Ukrainy? Mam nadzieję, że UE i USA zastosują wszystkie możliwe polityczne i ekonomiczne naciski na Rosję, że Ukraina nie zostanie sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz